Niedżwiedź brunatny

Przy odrobinie szczęścia wystarczy wyjść kilkadziesiąt metrów za dom, żeby trafić na odcisk wielkiej łapy w błocie lub śniegu. W Bieszczadach żyje ich kilkadziesiąt. Są kulturalne to znaczy nie rozbestwiły się jak ich kuzyni z Tatr. Unikają kontaktu z ludźmi. Nie szukają jedzenia w śmietnikach. Człowiek nie kojarzy im się jako dostarczyciel pożywienia, więc kiedy tylko go wyczuwają wolą się schować, popatrzeć na dwunogiego dziwoląga z daleka. Nerwowe stają się jedynie wtedy gdy przypadkowo zostaną zaskoczone nagłym pojawieniem się człowieka w bliskiej do siebie odległości. Zdarza się to jednak niezmiernie rzadko ponieważ miś ma znacznie lepszy słuch i o niebo lepszy węch niż my i zazwyczaj zdąży się w porę schować. Można śmiało powiedzieć, że niedźwiedzie w Bieszczadach widzą ludzi kilkanaście razy częściej niż są przez nas widziane. Nie znaczy to że mają stracha. Wręcz przeciwnie. Nie boją się nas zupełnie. Wolą jednak nas unikać, a bo to i hałasu za dużo robimy i pachniemy niezbyt przyjemnie jak dla nich.
W okolicy Balnicy niedźwiedzie mają swoje gawry. Znalezienie takiego miejsca to jedna z atrakcji tego miejsca. Do wykonania przede wszystkim zimą. Kiedy mróz łagodnieje bywa, że miś się budzi. Na śniegu zostawia wyraźne tropy. Gospodarzowi na Balnicy świecą się oczy. Niedźwiedź to naprawdę ktoś kto potrafi obudzić w nim emocje. Wojtek rusza szukać gawry i nie ma nic przeciwko temu, jeśli chce się iść z nim. Zaczyna się marsz do tyłu, po tropach zostawionych przez zwierza. W zależności od tego jak mocno kluczył i jak daleko jest gawra może to być kilometr, a może być i kilkanaście. Kilka godzin marszu. Ktoś chce się sprawdzić? Nie ma lepszej metody niż marsz w kopnym śniegu po pas, czy choćby za kolana. Gawrę nie zawsze udaje się odnaleźć. Trop czasem ginie w lesie. Kiedy jednak jest sukces Wojtek ją fotografuje, zbiera to co miś zostawił przed wyjściem i wysyła to do wrocławskiego PAN-u, z którym od lat współpracuje w sprawie bieszczadzkich niedźwiedzi.


konie

lis

nadobnica

niedżwiedź

salamandra

sowa

wilk

żmija