Jesień - czas koloru.

Bukowe lasy zapalają się czerwienią liści. Żółkną modrzewie. Tylko jodły pozostają ciemnozielone. Zbocza gór są jak pomalowane.
Niewątpliwie, jedną z największych atrakcji jest rykowisko. Na przełomie września i października w okolicy Balnicy można zobaczyć ryczące jelenie nawet w dzień. Praktycznie poza Bieszczadami nie ma już w Polsce takich miejsc, gdzie za dnia obserwuje się gody tych zwierząt. Znów wraca pora gumowych butów. Wracają także przymrozki.

Śladów niedźwiedzich można poszukać w jednym z wielu zdziczałych sadów. Misie przybierają przed zimą na wadze i jedzą na potęgę. W sadach szukają jabłek.

Zadowoleni będą amatorzy grzybobrania. Tym razem wśród zbirów królują rydze, a w okolicy są takie miejsca gdzie sprawdza się powiedzenie o tym, że można je ścinać kosą.
Ptaki ponownie przelatują, tyle że tym razem w kierunku zimowisk.

Klucze żurawi zamykają, tak jak przedtem otwierały, kolejna porę roku